czwartek, 12 lipca 2012

Wiersz o Matildzie (Czołg)

ZAGRZEBANA W PIACH GĄSIENICAMI
ZAJĘTA WROGIMI UDERZENIAMI 

DUMNA I WYNIOSŁA
ZE SZLACHETNEJ STALI WYROSŁA 

ROZSIEWA NA POLU BITWY WDZIĘKI
 ODPORNA JEST NA WSZYSTKIE MĘKI 

W JEJ METALOWE CIAŁO
SPOGLĄDA WIELU NIEŚMIAŁO 

SWYM PIĘKNEM ONIEŚMIELA
CZĘSTO NATRĘTNYCH W ZŁOM PRZEMIENIA 

NA BRAK ZAINTERESOWANIA NIE NARZEKA
ZAŚ Z TRUDNYMI DECYZJAMI NIGDY NIE ZWLEKA 

UPARCIE PODĄŻA DO WYZNACZONEGO CELU
STACZAJĄC ŻELAZNYCH WROGÓW WIELU 

JEJ ROZGRZANY PANCERZ POD ŻAREM
PRAGNIE BY SILNIK ZATOPIONO SMAREM

BO RWIE SIĘ DO ATAKU I PALI POD DOTYKIEM
SZCZĘŚLIWY TEN, CO SIADŁ ZA CELOWNIKIEM

NIGDY NIE ZAZNA JEJ ZDRADY
ANI NIE POZNA ŻADNEJ WADY

KIEDY WŁĄCZY SILNIK I OŻYWI KREW MASZYNY
TYLKO Z NIĄ ZDOBĘDZIE GRUZY I RUINY!!!

p.s. wiersz został stworzony na potrzeby konkursu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz